Solidarność Wielkopolska - Uhonorowano działaczy opozycji
Uhonorowano działaczy opozycji
Poniedziałek 22 października 2018

„Nie walczyliśmy dla zaszczytów czy odznaczeń. Czuliśmy się tak zwyczajnie, po ludzku zobowiązani wobec Polski. Dziękujemy, że po latach Ojczyzna to doceniła” – powiedział Lech Różański, zabierając głos  w imieniu odznaczonych Krzyżem Wolności i Solidarności.

Podczas ceremonii, która odbyła się w poniedziałek 15 października br. w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, odznaczonych zostało blisko 30 działaczy na rzecz wolności i niepodległości. Uhonorowano działaczy opozycji antykomunistycznej z lat 80., uczestników Czerwca 1956 roku w Poznaniu oraz Wydarzeń Zielonogórskich z 1960 r.

Krzyże Wolności i Solidarności nadane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę wręczał  Mateusz Szpytma, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W uroczystości uczestniczył wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann.

M. Szpytma podkreślił, że uhonorowanie działaczy opozycji następuje w szczególnym momencie historycznym. Obchodzimy bowiem w tym roku 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości, i - co szczególnie ważne dla Wielkopolan - 100-lecie wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

W imieniu odznaczonych głos zabrał Lech Różański

O WOLNOŚĆ walczyło każde pokolenie Polaków, począwszy od rozbiorów I Rzeczypospolitej. Przed moim pokoleniem pojawiła się wielka szansa i nadzieja, by walka ta nie była okupiona krwią. Nadzieją tą, w latach 1980-81, była SOLIDARNOŚĆ. Jest to drugie słowo w nazwie odznaczenia, którym dzisiaj wyróżnia nas Ojczyzna. Solidarność – wielkie, początkowo bezkrwawe zespolenie się niemal 10 milionów obywateli wokół wspólnych spraw.

Najważniejszym i najpiękniejszym doświadczeniem mojego pokolenia, obok pontyfikatu św. Jana Pawła II,  była właśnie Solidarność lat 1980-81. To ona zmieniała Polskę na lepsze w każdym obszarze – społecznym, gospodarczym, kulturowym i ustrojowym. Zostało to zapisane w programie I Krajowego Zjazdu Delegatów, uchwalonym w Gdańsku 30 września 1981. Program rodził się w głowach setek tysięcy członków NSZZ „Solidarność”, podczas dyskusji w komisjach zakładowych, a później wśród delegatów na Zjazd. Powstał dokument na miarę konstytucji, choć napisany językiem zrozumiałym nie tylko dla prawników. Entuzjazm i erupcję twórczej myśli obywateli zdusiła zbrodnicza przemoc stanu wojennego.

Czy uczciwy, kochający swoją Ojczyznę obywatel mógł wobec tego aktu przemocy zostać obojętny?

Różne były formy oporu wobec represyjnej władzy. Różne też były ofiary składane Polsce: internowania, aresztowania, więzienia, pobicia i zabójstwa, pozbawianie pracy, zmuszanie do opuszczania kraju. To była cena, którą płaciło moje pokolenie. Formy oporu były różne. Wszystkich nas jednak, bez względu na dokonania i zasługi, łączył duch wolności i patriotyzmu, bezinteresowności i skłonności do poświęceń. Tego co miało zwieńczenie w wielkim dla Polaków słowie Solidarność. W trudnych latach stanu wojennego spełniało się ono w wielości dróg i działań, a przede wszystkim we wspólnocie celów.

Nie walczyliśmy dla zaszczytów czy odznaczeń. Czuliśmy się tak zwyczajnie, po ludzku zobowiązani wobec Polski.

Dziękujemy, że po latach Ojczyzna to doceniła.

 

Biogramy odznaczonych oraz zdjęcie:  

poznan.ipn.gov.pl/pl7/aktualnosci/59776,Uroczystosc-wreczenia-Krzyzy-Wolnosci-i-Solidarnosci-Poznan-15-pazdziernika-2018.html

 

*****

 

Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm w 2010 roku dla uhonorowania osób, które w latach 1956-1989 „mimo zagrożenia bezpośrednimi represjami, zasłużyły się czynnie dla odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości i suwerenności oraz dla obrony praw człowieka i obywatela w PRL”.