Solidarność Wielkopolska - Roczne becikowe to plaster
Roczne becikowe to plaster
Poniedziałek 13 kwietnia 2015

Oto mamy nowy projekt ustawy, który ma zachęcić Polki do rodzenia dzieci i poprawienia alarmujących statystyk dotyczących przyrostu, a raczej niżu demograficznego w naszym kraju. Premier Ewa Kopacz ,,walczy” o przyznanie matkom rocznego becikowego, wypłacanego co miesiąc w kwocie 1000 zł. Czy jednak takie rozwiązanie przyczyni się do poniesienia alarmującego poziomu dzietności, należącego na najniższych w Europie?

Teraz w Polsce na jedną kobietę przypada 1,3 dziecka. 

Premier złożyła nowe obietnice matkom niepracującym lub studiującym, gdyż ta forma pomocy finansowej państwa ma być udzielana bez względu na to, jakie dochody uzyskuje dana rodzina. I nie będzie tu obowiązywać żadne kryterium dochodu. Budzi to wiele kontrowersji. Według reprezentujących środowisko rodzin uboższych, taka bariera finansowa powinna koniecznie się pojawić tym bardziej, że jest wiele rodzin, w których mąż prowadząc firmę zapewnia rodzinie wysokie dochody sięgające kilku tysięcy zł miesięcznie. Nawet jeżeli matka jest bezrobotna, na takie gospodarstwo domowe nie powinno być przyznane tego typu dofinansowanie.  

Jeżeli ustawa wejdzie w życie i matki tuż po urodzeniu otrzymają roczne dofinansowanie w kwocie tysiąca złotych miesięcznie, to od samego początku właśnie studentki i kobiety bezrobotne na tym stracą. Mianowicie pierwszą odczuwalną zmianą będzie pozbawienie prawa do korzystania z zasiłków rodzinnych tych drugich, a w przypadku studentek odebranie prawa do stypendium socjalnego. Po przyznaniu jednak dofinansowania miesięcznego, matki nie zostaną pozbawione statusu osoby bezrobotnej i będą miały możliwość z korzystania z przysługujących im ubezpieczeń. Informacja ta ma swoje poparcie w ustawie dotyczącej zatrudnienia oraz instytucji rynku pracy.

Ciężar wychowania dziecka to jednak nie tylko jeden rok, ale nawet 24-25 lat kiedy dziecko się uczy. Rodzice to wiedzą. Powodem tego, że Polacy z trudem decydują się na dzieci, pośrednio tylko jest kwestia polityki prorodzinnej lub raczej jej braku. Decyduje o tym przede wszystkim kondycja ekonomiczna polskich rodzin. Godziwe zarobki pozwalające na zakup mieszkania, opłacenia kredytu na dom i odpowiedniego standardu życia, to są odpowiednie motywatory, które zapewniają rodzinom bezpieczeństwo godnego wychowania dzieci.

Zgodnie z nowym projektem pieniądze będą wypłacane przez rok. A co potem, co dalej? Zwykle w tym pierwszym roku matki same zajmują się dziećmi, potem  dochodzą koszty związane z opłaceniem żłobka, opiekunki, przedszkola. W Anglii, gdzie Polki tak chętnie rodzą, do 16 roku życia i dłużej jeżeli dziecko się uczy, przyznawane są zasiłki wypłacane tygodniowo, a dla mało zarabiających jest Child Care Element wynoszący175 funtów tygodniowo, co miesięcznie daje blisko 4000 zł. Wydaje się, że znacznie lepszym rozwiązaniem w polityce prorodzinnej byłyby darmowe żłobki, przedszkola, ulgi podatkowe i darmowe podręczniki na poziomie nauki podstawowej – jak to jest np. w Turcji. Roczne becikowe to plaster przyklejony na ranę zamiast uzdrawiającej operacji.

Anna Dolska