Solidarność Wielkopolska - Nowe kryteria zamówień publicznych
Nowe kryteria zamówień publicznych
Poniedziałek 11 sierpnia 2014

Cena przestanie być najważniejszym kryterium rozstrzygania przetargów publicznych, a wykonawcy zamówienia będą mieli obowiązek zatrudniania pracowników na umowy o pracę. Sejm przyjął nowelizację Prawa zamówień publicznych.

Związek od dawna krytykował obowiązujące w zamówieniach publicznych kryterium ceny, zaznaczając, że stosowanie niemal wyłącznie kryterium najniższej ceny prowadzi do patologicznych sytuacji. „Solidarność” protestowała również z powodu zatrudniania pracowników na podstawie umów śmieciowych przez firmy realizujące publiczne zlecenia.

- Pracodawcy zmuszeni są do maksymalnego ograniczania kosztów, co przede wszystkim rzutuje na jakości oraz powoduje łamanie przepisów prawa pracy oraz BHP. Pracownicy zatrudniani są na śmieciowych umowach z wynagrodzeniami poniżej minimalnego, zmuszani są do pracy ponad normę w niebezpiecznych warunkach - tłumaczy Sylwia Szczepańska z Działu Eksperckiego KK. - Wszystko to za pieniądze publiczne, za które otrzymujemy niskie jakościowo efekty osiągane przy nagminnym nieprzestrzeganiu prawa, które ta sama władza publiczna ustanowiła. Wydatki publiczne powinny wspierać jedynie rzetelnych i praworządnych przedsiębiorców. 

Piotr Duda, szef Związku, wręczając  w kwietniu br. wyróżnionym pracodawcom statuetkę „Pracodawca Przyjazny Pracownikom” podkreślał, że kryterium najniższej ceny powoduje, iż uczciwi i rzetelni przedsiębiorcy przestrzegający obowiązujących przepisów prawa pracy oraz ustalonej wysokości minimalnego wynagrodzenia nie mają szans na wygrywanie przetargów publicznych. Polityka państwa powinna zmierzać w kierunku eliminacji nieuczciwych firm.

Ten stan rzeczy źle przekłada się na rozwój małych przedsiębiorstw, które nie startują w przetargach z powodu wadliwych przepisów. W 2011 r. w przetargach na publiczne kontrakty startowało co czwarte małe i średnie przedsiębiorstwo. W 2012 r. było to tylko 18 proc., a w 2013 r. -14 proc. 

Przedstawiciele „Solidarności”  brali udział w posiedzeniach podkomisji nadzwyczajnej oraz Komisji Gospodarki, które zajmowały się projektem zmian ustawy o zamówieniach publicznych. W czerwcu reprezentatywne związki zawodowe i organizacje pracodawców, czyli „S”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych, „Lewiatan”, Związek Rzemiosła Polskiego i Business Centre Club podpisały wspólny apel do rządu w sprawie zmian prawa o zamówieniach publicznych. 

Nowelizacja przepisów ma zmusić urzędników, aby cena nie była najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze oferty. Kryterium cenowe może być stosowane tylko i wyłącznie w przypadku zamówień o ustalonych standardach jakościowych i powszechnej dostępności. Dodatkowo zamawiający będą wpisywać do specyfikacji wymóg zatrudniania pracowników wyłącznie na etat.  Warunek ten będzie mógł pojawiać się jednak tylko przy robotach budowlanych oraz usługach.  Pracownicy zatrudnieni przy realizacji zamówienia mają  otrzymywać co najmniej płacę minimalną. W przepisach pojawi się kryterium „najwyższej korzyści ekonomicznej”. Oznacza to, że władze publiczne będą zmuszone zwracać większą uwagę na jakość zamawianej usługi, wpływu na środowisko oraz korzyści społecznych. Zostaną też wprowadzone surowsze zasady dotyczące „rażąco niskich” ofert.

 

*****


Komentarz Henryka Nakoniecznego, członka Prezydium KK NSZZ „Solidarność”: - Przyjęliśmy tę informację  z satysfakcją. Nie chciałbym przedwcześnie mówić o sukcesie, bo jeszcze przed nami Senat i oczywiście podpis Prezydenta. Jednak nie sposób zapomnieć o długiej i żmudnej kampanii, jaką prowadziliśmy od wielu lat dla przełamania stereotypów dotyczących prawa zamówień publicznych, a szczególnie, zdaniem niektórych, niemożliwej do przełamania zasady najniższej ceny. Tak sformułowane prawo było jednym ze źródeł patologicznego rozkwitu stosowania umów śmieciowych. Wprowadzone zmiany są wynikiem wspólnych uzgodnień reprezentatywnych central związków zawodowych i organizacji pracodawców. Wypracowanie wspólnego stanowiska było wartością samą w sobie i stanowiło silny argument dla rządu i posłów.