Solidarność Wielkopolska - Koniec Wyborowej w Poznaniu
Koniec Wyborowej w Poznaniu
Poniedziałek 28 stycznia 2013

W miniony piątek - 18 stycznia - pracownicy Wyborowej S.A. (firmy należącej do koncernu Pernod Ricard) zostali poinformowani o zakończeniu działalności poznańskiego zakładu i przeniesieniu produkcji do Zielonej Góry. Oznacza to, że blisko sto osób będzie musiało zmienić miejsce zatrudnienia. Pracodawca zapewnia, że nikt nie zostanie zwolniony. Około 30 pracowników otrzymało ofertę pracy w zakładzie raktyfikacji przy ul. Janikowskiej w Poznaniu, a ponad 40 w Zielonej Górze. Na podjęcie decyzji mają czas do środy 23 stycznia. Zatrudnieni na czas określony będą pracować do czasu wygaśnięcia umów. Pracownicy, którzy nie zdecydują się na przyjęcie propozycji, otrzymają odprawy. Zakład jest już zamknięty. Od 21 do 25 stycznia pracownicy przebywali na urlopach.

Osobom, które zdecydują się na pracę w Zielonej Górze, firma gwarantuje dowóz w poniedziałek i powrót do Poznania w piątek. Koszty zakwaterowania pokrywać będzie pracodawca. Część pracowników otrzymała takie gwarancje na pół roku, inni na rok. Pierwszy transport do Zielonej Góry zaplanowany został na poniedziałek 28 stycznia.

- Nie było żadnych sygnałów, że nastąpi tak radykalna zmiana. Wiedzieliśmy, że zakład będzie musiał zostać zamknięty, ale liczyliśmy na to, że produkcja potrwa jeszcze kilka lat. Tymczasem prezes poinformował nas, że ze względów ekonomicznych musi zamknąć zakład w ciągu kilku tygodni. Dla nas był to szok. Każdy pracownik otrzymał indywidualną propozycję. Zmiany nie były konsultowane ze związkami zawodowymi. Oferta pracodawcy jest praktycznie nie do odrzucenia: nieprzyjęcie oznacza rozwiązanie umowy o pracę – mówi Bernadeta Bednarek.  

Jak to było z prywatyzacją Wyborowej

W 2001 r. Poznańskie Zakłady Przemysłu Spirytusowego „Polmos” S.A. nabył koncern  Pernod Ricard. W pakiecie prywatyzacyjnym  było przejęcie prawa do marki Wódka Wyborowa. W tym samym roku rozpoczęła się restrukturyzacja zatrudnienia.

W ramach wdrożonego wówczas programu dobrowolnych odejść z zakładu odeszło ponad 400 pracowników z liczącej ok. 650 osób załogi. Zanim jeszcze zakończyły się prywatyzacyjne gwarancje zatrudnienia, Zarząd Spółki zapowiedział zwolnienie - w ramach zwolnień grupowych - 120 spośród ok. 200 pracowników oraz zażądał zgody na zawieszenie na trzy lata układu zbiorowego pracy i obniżenia wynagrodzeń o połowę. Działające w spółce związki zawodowe nie wyraziły zgody na takie warunki. Na znak protestu dziewięć osób rozpoczęło strajk głodowy, a Wspólny Komitet Strajkowy Związków Zawodowych ogłosił strajk okupacyjny zakładu.

Po 13 dniach głodówki strajk zakończył się podpisaniem porozumienia. Wynegocjowano, że zamiast zwolnień grupowych będzie program dobrowolnych odejść. Skróci się lista osób przewidzianych do zwolnienia. W zależności od stażu pracy pracownicy otrzymają odszkodowanie w wysokości od 14 do 22 pensji. Wynagrodzenia tych, którzy pozostaną w zakładzie, zmniejszą się  o 7%, a nie jak proponował pracodawca o 20%.

Teraz koncernu Pernod Ricard jest drugim co do wielkości producentem i dystrybutorem alkoholi, obecnym na ponad 70 rynkach świata.

bn