Solidarność Wielkopolska - Co było ważne w 2015 roku
Co było ważne w 2015 roku
Poniedziałek 11 stycznia 2016

Mamy nowego prezydenta, nowy parlament i nowy rząd. Mamy nadzieję, że nasze postulaty społeczne będą sukcesywnie realizowane. Jesteśmy gotowi do współpracy, ale nie będziemy zakładnikami żadnego ugrupowania – mówi Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej „Solidarności”

Powrót do dialogu

Na początku chciałbym zwrócić uwagę na sprawę, która wydarzyła się pod koniec minionego roku, ale która jest niezwykle ważna. Mam na myśli podpisanie przez Prezydenta RP ustawy  o Radzie Dialogu Społecznego. Po ponad dwóch latach przerwy wznowiony zostaje dialog z rządem i samorządem lokalnym, pracodawcami oraz reprezentującymi pracowników związkami zawodowymi zarówno na poziomie krajowym, jak i wojewódzkim.

Przypominam, że związki zawodowe w czerwcu 2013 r. „wyszły” z Komisji Trójstronnej protestując w ten sposób przeciw fikcyjnemu dialogowi prowadzonemu przez koalicję PO-PSL. Teraz jest nadzieja na zupełnie nowe pozytywne otwarcie.

W Wielkopolsce 23 grudnia odbyło się inauguracyjne spotkanie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Ukonstytuowało się prezydium WRDS, którego przewodniczącym został Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego. Wybrano również  zastępców, którymi są przewodniczący regionalnych struktur związków zawodowych: „S” – Jarosław Lange, OPZZ – Bolesław Stanikowski, FZZ – Krzysztof Małecki oraz przewodniczący organizacji pracodawców: WZP Lewiatan – Jacek Silski, BCC – Adam Trybusz oraz Antoni Odzimek – Związek Rzemiosła Polskiego. Pierwsze robocze spotkanie odbędzie się w styczniu br. i wówczas nakreślimy plan działania na najbliższy okres. Z pewnością jednym z pierwszych tematów będzie budowa kopalni odkrywkowych węgla brunatnego w Wielkopolsce oraz sytuacja Cegielskiego, firmy mającej symboliczne znaczenie dla naszego regionu. Z pewnością też zajmiemy się zapowiadanymi zmianami w oświacie i służbie zdrowia. 

2015 - rok wyborczy

Najpierw wybieraliśmy Prezydenta RP, a kilka miesięcy później parlament. „Solidarność” nie ukrywała, że decyzje podejmowane przez ekipę PO-PSL były niekorzystne dla pracowników, szczególnie dotyczące tak istotnych spraw jak: podwyższenie wieku emerytalnego, zamrożenie propozycji Związku podwyższenia płacy minimalnej, patologia umów śmieciowych.

Warto przypomnieć, że wielkopolska „S” już 9 lutego jako pierwsza poparła kandydaturę A. Dudy na prezydenta.

5 maja Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” podpisała z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą umowę programową i udzieliła mu oficjalnego poparcia w wyborach prezydenckich. To pierwsza w historii Związku formalna umowa z politykiem w ramach kampanii wyborczej.

Wreszcie w październiku nastąpiła radykalna zmiana na naszej scenie politycznej. Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne z takim rezultatem, że samodzielnie mogło utworzyć rząd.

Mamy zatem nowego prezydenta, nowy parlament i nowy rząd. Spodziewamy się, że zgłaszane przez nas kluczowe problemy związane z polityką społeczną będą sukcesywnie realizowane.

Dobry klimat dla rozwoju

Pilnym zadaniem dla partnerów społecznych jest stworzenie dobrego klimatu dla poprawy koniunktury gospodarczej, co przyczyni się do  rozwoju przedsiębiorczości, a to z kolei przełoży się na wzrost liczby miejsc pracy.

W Wielkopolsce na pewno będziemy o to bardzo mocno zabiegać. Patrząc z perspektywy kraju, nasz region jest raczej w czołówce, jeżeli chodzi o rynek pracy. Bezrobocie oscyluje w ok. 10%, a w Poznaniu ok. 3%.  To nieźle, ale oznacza jednak, że ok. 90 tys. osób pozostaje bez pracy, więc nie można nad tym przejść do porządku dziennego.

Dobrą perspektywą dla rozwoju naszego regionu jest budowa nowej fabryki Volkswagena we Wrześni, co oznacza nie tylko budowę jednej fabryki, ale też rozwój infrastruktury i zakładów kooperujących. Trzeba stwarzać warunki zachęcające do tego, aby coraz więcej firm chciało lokować swoje inwestycje w naszym regionie.

Temu celowi służy m.in. budowanie dobrych relacji regionalnej „S” z różnymi instytucjami w zakresie realizacji projektów prorozwojowych międzynarodowych oraz lokalnych.

„Solą pracy związkowej”

Taką właśnie „solą” jest dbanie o sytuację pracowników w poszczególnych zakładach pracy. W tym celu – korzystając z doświadczonego zaplecza prawnego - tworzymy prawo wewnątrzzwiązkowe. Eksperci prawni zatrudnieni w Zarządzie Regionu ściśle współpracują z organizacjami zakładowymi „S” w zakresie tworzenia układów zbiorowych pracy, regulaminów pracy i wynagrodzeń, funduszu świadczeń socjalnych itp. W 2015 r. rozpoczął pracę zespół specjalistów, którego członkowie będą udzielać wsparcia w sprawach ekonomicznych niezbędnych podczas negocjacji z pracodawcami, np. dotyczących wzrostu wynagrodzeń, restrukturyzacji, zasadności zwolnień.  

„Solidarność” z pewnością będzie się angażować w sprawy ważne dla poszczególnych zakładów pracy borykających się z trudnościami, np. z HCP.

Truizmem jest przypominanie, że o sile Związku stanowi też jego wielkość. Pod względem pozyskiwania nowych członków Wielkopolska jest liderem. To jest dobry prognostyk na przyszłość i jeśli utrzymamy ten styl funkcjonowania,  nie musimy się obawiać w naszym regionie o obniżenie liczby członków  Związku.

 Co z tym PiS-em? 

„S” jest Związkiem samorządnym i niezależnym, a to oznacza, że my nie jesteśmy przybudówką żadnej partii politycznej i nigdy nie będziemy. Realizujemy nasze cele poprzez relacje z różnymi ugrupowaniami, które są nam bliskie w realizacji naszych postulatów. Tak się składa, że  takim partnerem politycznym jest PiS. I oczekujemy, że nasze postulaty będą realizowane przez nowy parlament i nowy rząd.

Dla nas nie jest problemem współpraca z ugrupowaniami politycznymi. My mamy swoje cele i jeżeli jakaś partia chce w zakresie ich realizacji z nami współpracować, to jesteśmy na to gotowi.

Nie jesteśmy bezkrytycznymi zwolennikami wszystkich rozwiązań proponowanych przez PiS. Wystarczy przypomnieć chociażby projekt likwidacji gimnazjów. Właśnie „Solidarność” naszego Regionu, a później związkowcy w innych regionach podnieśli protest przeciwko takiemu rozwiązaniu, co jest dowodem na niezależność Związku. Chcemy współpracować, ale nie będziemy zakładnikiem żadnego ugrupowania.

Not.: bn